To była bardzo szybka, deszczowa i radosna sesja:) Spotkanie u makijażystki i dojazd na wymarzone żółciutkie pole. Czas jaki miałyśmy do dyspozycji to 20 minut. Parasolka, okulary. Ja w kaloszach i kapoku. Ale przecież jeśli pogodę ma się w sobie to nie może być źle 🙂














Pozowała: https://www.facebook.com/ania.kulik.14
Makijaż: https://www.instagram.com/trotylka/